poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Decydująca faza sezonu zbliża się wielkimi krokami...


Po powrocie z Czech czekały na mnie Mistrzostwa Mazowsza w średnim. Rozgrywane były one 14 kwietnia i miały miejsce na mapie na której w zasadzie się wychowałem i znam ją na pamięć. Oczekiwałem od siebie bardzo szybkiego tempa biegu i pod żadnym pozorem nie chciałem robić błędów. O ile to pierwsze wyszło mi całkiem dobrze, to to drugie fatalnie... Czekała na mnie trasa 4,6km i ok.130m przewyższeń. Chciałem pobiec tą trasę ok.26-27min. Ruszyłem bardzo szybko i w zasadzie bez problemów do 5pkt na który zrobiłem 20''błędu, zacząłem za wcześnie go szukać. Dorzuciłem jeszcze 50''błędu na 7pkt, szukałem go za bardzo w prawo... no i gwóźdź programu, 9pkt zarąbałem aż na 2'! Od kiedy pamiętam zawsze miałem problem z tym dołkiem i tym razem również... Następnie do końca trasy już czysto, byłem przekonany, że przegram po takim biegu, ale na szczęście udało się wygrać z 3'przewagą. Traskę tą pokonałem w 29'27'' czyli 3' za długo, choć i tak tempo wyszło mi bardzo szybkie jak na ten teren.
Jeśli chodzi o organizację to nie wiem czy mogę się wypowiadać bo były to zawody organizowane przez mój klub. Z mojego zaś punktu widzenia wszystko było całkiem sprawnie zrobione, traski były trochę zbyt długie i byłem jedną z nielicznych osób która biegała swoją trasę w odpowiednim przedziale czasowym, ale chłopaki mają nauczkę na przyszłość ;)

W ubiegłym tygodniu przed Mistrzostwami Warmii i Mazur w klasyku, a dokładnie w czwartek miałem dosyć ciekawy trening. A mianowicie zabawę biegową. Już nie pamiętam kiedy się tak bardzo zmęczyłem. Dobrze, że Karol jechał przy mnie na rowerze co bardzo mnie motywowało za co wielkie mu dzięki! Wybawiłem się za wszystkie kończąc w pozycji leżącej umierając na chodniku ;]

W sobotę 21 kwietnia z uśmiechem na ustach pojechałem na Mistrzostwa Warmii i Mazur. Uśmiech ten spowodowany był głównie tym, że w piątek zdałem prawko i ogromnie się z tego powodu cieszę. Jeśli chodzi o same zawody to miałem do pokonania trasę 7km i znaczne przewyższenia. Zawody rozgrywane były na karty co również troszkę spowalniało. Początek biegłem dosyć spokojnie, robiąc lekkie 5'' wachnięcie na 2pkt. Potem do 10pkt całkiem żywo i czysto. Na 11pkt nie spojrzałem na kompas i wypadłem za bardzo w prawo co kosztowało mnie 20''. Po drodze udałoby się może urwać jeszcze z 15'', ale to nie był dobry dzień pod względem biegowym. Słabo się czułem i miałem problemy z rozpędzeniem się, ale wydaję mi się, że czułem jeszcze skutki czwartkowej imprezy :D Trasę tą biegałem 44'30'' z czego w sumie jestem całkiem zadowolony. Wygrałem bez większych problemów z przewagą 13'.
Organizacja tych zawodów moim zdaniem była znakomita. Bardzo miła atmosfera, ognisko, kiełbaski. Fajne upominki i medale. Podobało mi się okropnie na tych zawodach i miło spędziłem czas w gronie świetnych ludzi ;)

W tym tygodniu czeka mnie jeszcze jeden mocny akcent przed Grand Prix Mazowsza i dwa treningi techniczne, które przygotowuje Szmulo  za co bardzo mu dziękuję! A GPM... zobaczymy jak będzie, miejmy nadzieję, że nie będę robił dużych błędów i biegowo też będę czuł się tak jak powinienem. 12 maja natomiast będziemy atakować limit, który wynosi 17'15'', będę szczery- jak go nie zrobię to chyba kończę z treningiem bo uważam, że ten kto nie biega tyle na „piątkę” nie ma czego szukać na imprezach mistrzowskich w moim wieku...

2 komentarze:

  1. "czas zwycięzcy 30 – 35 min. dla kategorii K,M – 21 i 20-30 min. we wszystkich pozostałych kategoriach wiekowych" zawsze myślałem, że dla reszty jest 25min, ale skoro nie jest to duża część jednak się złapała xD, ale i tak można skrócić we wszystkich kategoriach o około 0,2-04km, ciężko jest dopasować wszystkim nie znając ich predyspozycji :D
    ps. zaskakujący był fakt ilości przewyższenia - przecież to Mazowsze xD
    ps2. nie wiem czy będę z wami biegał, ale możecie wpadać - wszystko jest gotowe
    ps3. szkoda, że nie wyszła pierwsza koncepcja biegu, była o wiele bardziej widowiskowa
    ps4. jak chcecie to wbijajcie jutro

    OdpowiedzUsuń